piątek, 30 marca 2012

Rozdział 6

Dobrze,że by porozmawiać z Marry wyszłam tylko do ogrodu,bo zorientowałam się,że byłam jeszcze w piżamie.Szybko poszłam na górę,z szafy wyjęłam czarną koszulkę Jack Daniels (marzę o takiej),czarne rurki i moje ukochane skejty.Zrobiłam lekki makijaż,na głowie zawiązałam bandanę.Wszyscy mówili mi,że odkąd zostałam matką powinnam zmienić styl a ja tego nie rozumiałam,bo niby dlaczego.Miałam ubierać się jak własna matka?No way!Miałam tylko 19 lat i całe życie było przede mną,nie zamierzałam się zmieniać.Jak ktoś mnie nie lubił czy też nie akceptował był to tylko i wyłącznie jego problem. Ja żyłam mottem "Nie patrz na innych i bądź po prostu sobą". Zauważyłam,że akurat Robert i ta dziunia wyszli gdzieś i Rosie została sama,skorzystałam z okazji i zabrałam ją.Szybkim krokiem udałam się na umówione spotkanie.Oczywiście nie obyło się bez MP3.Właczyłam tradycyjnie Nirvanę,poleciałam klasyką,ale po skończonej już ich piosence "Rape me" nagle usłyszałam w moich słuchawkach jakiś nieznany mi utwór.Spojrzałam na wyświetlacz "The Wanted- Lie to me",zastanawiało mnie skąd mam tą piosenkę w mym zacnym MP3,zaintrygowały mnie ich głosy,chciałam więcej.Weszłam we wszystkie utwory i dostrzegłam iż mam ich całą płytę,zaczęłam namiętnie słuchać.Nigdy nie słuchałam popu,ten gatunek wydawał mi się nudny.Ale to było coś więcej niż pop.To nie było to co jakieś Madonny,One Direction czy Britney Spears(wszystkich wymienionych szczerze nienawidzę). To była wyższa półka,ta muzyka miała przekaz.Chyba naprawdę polubiłam ich muzykę.Dotarłam w końcu do parku.Marry już tam na mnie czekała.
-No ileż można czekać?
-Ile będzie trzeba
-Ooo,widzę,że sprawa jest poważniejsza niż by się wydawało
-Oj,jest poważna
-Dajesz
-Robert mnie zdradził,powiedział że szuka dla Rosie nowej mamusi,powiedziałam o tym Nathanowi on mu przypierdolił w dodatku Nathan jutro wyjeżdża na cały miesiąc,co ja mam robić,siostro pomóóóż?
-Ja pierdole-skwitowała
-Pomagasz...
-Ale no powiedz co ja mogę?
-No to np.weź mnie dzisiaj przenocuj,nie zniosę tam tej nocy
-To mogę zrobić
Potem poszłysmy do niej.Urządziłyśmy sobie typowy babski wieczór,ona opowiadała mi o The Wanted  a ja słuchałam uważnie.Ja chyba stałam się ich fanką!!Na szczęście Rosie nie płakała ani nic więc noc była spokojna.Wstałam rano,Marry jeszcze spała a ja złapałam doła.Usiadłam na parapecie,wpatrywałam się w padający deszcz,po chwili poczułam spływającą łzę po policzku.Jestem jakaś rozchwiana emocjonalnie czy coś,bo ja nigdy nie płakałam,zawsze byłam twarda i tłumiłam w sobie uczucia.Po chwili wstała Marry,podeszła do mnie,odgarnęła opadające na mą twarz włosy i zobaczyła że płacze.
-Co jest?
-Nie wiem
-Tęsknisz za nim,tak?
-Chyba...
-To walcz,może nie jest jeszcze za późno,może jeszcze nie polecieli
-To nie ma sensu
-Sens ma a szczęściu trzeba pomagać,zbieraj się,ja muszę już lecieć do pracy
Zdecydowałam się,może ta gra była świeczki.Zamówiłam taxi,Rosie wzięłam do nosidełka.Szybko dojechałam do jego domu,ale drzwi był zamknięte...


Kolejne bzdury...
Te rozdziały to coraz gorsze...
Myia i Hela - ten rozdział specjalnie dla was
Ale i też dla reszty przecudownej rodzinki ;**
Przepraszam,że taki nudny
Mam nadzieję,że wybaczycie
KOCHAM WAS!!! Tak i będę wam to w kółko powtarzać xD

6 komentarzy:

  1. Świetnyyy< 333 Nextaa;* I nie jest coraz gorszy bo kopa dostaniesz! xd

    OdpowiedzUsuń
  2. JEST CUDNE!
    KOCHAM!
    BIIIS!! Hahah :D NEXT!
    Dzięki za dedyka :d
    Coraz gorsze?!
    Przywalić ci?!

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcesz kopa w dupę za te "bzdury" ??? xd
    Zajebisty rozdział <33
    Pisz szybko next !!! :D

    MY CIEBIE TEŻ KOCHAMY !!! <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne :)
    a ty zaraz dostaniesz kopa , więc przygotuj się
    dziękuje za dedykacje

    OdpowiedzUsuń
  5. Super :*
    moja noga już jest gotowa żeby złożyć ci kopa na twych zacnych czterech literach :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie opowiadaj bzdur.
    Gdy koleżanka pożyczyła mi na chwilę lapka z netem (na tym bezinterneciu) od razu gdy zobaczyłam, że coś napisałaś to zaczęłam czytać.
    I się nie rozczarowałam. Świetny rozdział:)

    OdpowiedzUsuń