czwartek, 24 maja 2012

Rozdział 52

-Kto to zrobił?-wybuchłam,niestety zero odzewu,wszyscy tylko popatrzyli po sobie i spuścili głowy
-Max,przyznaj się-powiedziała cicho Madison
-No dobra,tak to ja.Możesz mnie zabić,rób co chcesz,możesz mnie nawet wsadzić do mikrofalówki  i podpalić zapalniczką. Very sorry!!
-Ale przecież ten........witraż jest świetny,rzekłabym nawet awangardowy i ekstrawagancki,w końcu w domu Nathana zagości trochę humoru,a nie tylko biel,kawa z mlekiem,biel,kawa z mlekiem i tak każdy pokój.Ale nie mówcie mu,że tak powiedziałam OK?
Po chwili do domu wszedł Nathan,nieco wściekły
-Ja rozumiem,bawisz się w podchody?Kochanie,to nie są kolonie a my nie mamy po 13 lat,że musisz pędzać mnie przez całe miasto,po pierścionek który rzekomo zostawiłaś w szpitalu!!-mówił,włączył mu sie chyba agresor
-O młody w słowniku doszedłeś już do R-mówił ironicznie Max
-Masz racje,przepraszam.Ale zorientowałam się w domu,że jednak go mam i nic nie poradzę,że mi bateria padła,a te sępy chronią swoich telefonów bardziej niż matka swoich młodych
-Skończmy już to.Powiedzcie mi kto wpadł na to żeby wózek dać za krzaki
-No to taki kamuflaż miał być,bo wiesz krzaków i tego co za nimi jest nie widać-mówił Jay
-Twojego mózgu pod tymi lokami też nie widać.Pod warunkiem,ze on tam jeszcze jest
-No jest,chcesz się przekonać?
-Lepiej nie
Potem jak już Nathan skończył oglądać głowę Jaya w poszukiwaniu mózgu,zjedlismy kolację,takie tam zwyczajne kanapki.Potem poszliśmy wstać

*Opowiada Siva*

Spałem sobie grzecznie jak Pan Bóg przykazał aż tu nagle łubu dubu.Ktoś wleciał niczym rakieta wystrzelona w kosmos do mojego pokoju.Gdy zacząłem kontaktować dotarło do mnie,że to Madison
-Co jest??
-Raczej czego nie ma...Chodź póki Nathan śpi,odkupić mu tą czapkę,jestem gotowa nawet klęknąć i błagać Cię o to na kolanach
-Nie musisz tego robić
-Czyli?
-Czyli weź wyjdź,bo chcę się ubrać
-No i co z tego?
-Nie będę robił tego przy tobie
Po chwili wyszła,może rzeczywiście coś do mnie czuła,no cóż ubrałem szybko jakieś zwykłe dżinsy,koszulkę,trampki i wyszliśmy.
-Wiesz gdzie on ją kupił?
-Ja mu ją kupiłem na 18-stkę
-To świetnie,chodźmy szybciej

*Opowiada Madi*

Po jakiś 20 minutach krążenia po sklepach mieliśmy już czapkę.Szliśmy w stronę domu,aż nagle spotkaliśmy jakąś dziewczynę,jak się później okazało byłą przyjaciółĸę Kat
-O kolejna,nowa laska?No szybki jesteś-mówiła
-To nie jest żadna laska,odczep się ode mnie dziewczyno-mówił groźnie Seev
-Dwa plastiki,no matko kochana....
-Popatrz na siebie dobrze Ci radzę
-A Seev muszę Ci powiedzieć,dzięki za kasę,przydała się bo dziecka nie było.Nawet z tobą nie spałam,frajerze-po tych słowach odeszła
-Co?To przez nią nie jestem już z Nareeshą?-mówił,po czym zaczął płakac mi w ramię,przytuliłam go bardzo mocno,to mu było teraz potrzebne

_______________
Ciąg dalszy nastąpi xD Taki flakowaty ,same przyznacie...

9 komentarzy:

  1. jaki flakowaty
    mi się podoba i to megaśnie ;))
    płaczący Seev - biedaczek xDnie ma co poradzi sobie ;))
    czekam na next ;**

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, w tym nie ma nic flakowatego. Sama genialność.
    Nie spodziewałam się, że z tej Mary taka... no, nie wiem. Brak mi słów.

    OdpowiedzUsuń
  3. No ja przyznam, że Ci zaraz z laczka nakopie w tyłek ;P
    Jak wleje to zapamiętasz w końcu że to opowiadanie jest mega wspaniałe ;)
    Rozdział cudowny tak jak i pozostałe ;***
    Czekam na więcej ;****
    Kocham Cię ;****
    PS. Odpiszesz mi w końcu na moje pytanie z koma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale ja Ci odpowiedziałam ^^
      Pytałaś o mój ulubiony kolor
      I napisałam że szary i zielony ^^

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. To ja jakaś ślepa chyba jestem hehe
      Bo nie widziałam ;P
      Serio hehe
      Może czas do okulisty się wybrać ;D

      Usuń
    4. Pójde chętnie z Tobą kochanie xD
      To sobie kupie nowe okulary od razu ;D

      Usuń
  4. Super rozdział :)
    nie jest flakowaty ! chcesz kopa ?
    ja chcę już następny

    OdpowiedzUsuń
  5. JA CI DAM FLAKOWATY!
    jak zaczne swoje opo i bedziesz czytać to zobaczysz CO TO JEST FLAK
    ale Mary jest gupia jak ja normalnie xD
    łuchu ciekawe czy ten mózg jest tam w tym otworze?
    Mary miała owieczki a teraz ma wypchane cycki sialalala łuchu
    a teraz wypchaną dupę sialalala łuchu!
    dawaj szyyybko neXt
    Mary jest taka gupia, że jeździ poćiągiem z teleexpresu!
    jak sie ją walnie w plecy to tynk odleci!
    ma więcej tapety na twarzy niż ja w pokoju!
    BOMBA I GENIALNE <33333333
    W.

    OdpowiedzUsuń