sobota, 19 maja 2012

Rozdział 48

*Opowiada Madison*

-To może najpierw coś zjemy?-rzuciłam
-Może naleśniki?-proponował Tom
-Naleśniki??-powiedział jak Niekryty Krytyk Max-Nie,coś innego
-To zjedzmy kanapki i jedźmy już!!
Tak też zrobiliśmy.Zjedliśmy i ruszyliśmy na podbój szpitala.Po drodze było w miarę spokojnie jak to na nich,gdy dojechaliśmy zobaczyliśmy śpiącego na korytarzu Nathana.Nikt nie miał zamiaru go budzić ale ta hołota nie potrafi być cicho.Od razu do niej poszłam,poszłam na pierwszy ogień.Ale co tam
-Hej-powiedziałam-Jak się czujesz?
-W miarę,może opowiesz co u Ciebie,bo wiesz Nathan opowiadał mi tylko o czapkach i aż mam w głowie wystawę czapek,takie muzeum jakby
-U mnie...coś czuje do Sivy...on jest taki przystojny...i ten kolor skóry..też bym taki chciała
-To się z nim prześpij-powiedziała Kat
-Co?Wracasz do normy widze...Ale co  mi to da? Koloru skóry mi to nie zmieni
-Ale zyskasz satysfakcję i może jego
Wtedy usłyszałyśmy że trzasnęły drzwi,to oznacza,że ktoś podsłuchiwał,a jeśli to Siva?Z nerwów to mi aż lakier z paznokci zszedł.Nie miejmy nadzieję,że to nie on,bo jak tak,to katastrofa!!
-A co z dzieckiem- zapytałam po chwili
-Dziecko??Nie było żadnego dziecka,to była jakaś ciąża wymyślona czy coś w tym stylu
-Pamiętaj,że co by się nie działo to zawsze będę przy tobie
-To brzmi jak wyznanie miłosne-powiedziała Kat i zaczęła się śmiać
Później jeszcze chwilę rozmawiałyśmy i wyszłam z jej "pokoju"Gdy wyszłam to cała piątka zasuwała ślizgając się po podłodze szpitala w obuwiu ochronnym,takie małe talent show "Gwiazdy tańczą po podłodze",dołączyłam do nich, z nudów

*Opowiada Kat*

Pogadałam z Madi,czułam się już lepiej,aczkolwiek byłam trochę obolała,potem przyszedł do mnie po raz setny Nathan
-To jak?Może teraz mi odpowiesz?
-TAK!!
-Jesteś pewna?
-Nie ,wiesz co?Wezmę telefon do przyjaciela albo zapytam publiczności,co?
-Lepiej weź pół na pół,zobacz co wyjdzie
-No tak!!2 odpowiedzi i pół na pół,genialnie.I nie pytaj więcej,bo się rozmyśle.Ja chcę już do domu,nie wytrzymam tu dłużej,chcę w końcu jakiejś bliskości a póki co to jedyna rzecz z jaką fizyczny kontakt to łóżko,które ma mnie już chyba dosyć
-Widzę,że moja Kat wraca.Zobaczysz uwolnie cie stąd,ale teraz muszę już iść
-Ale chwila,jak mam to rozumieć?
-Dosłownie

________
Krótki,ale jest,no weny nie miałam a no musiałam go napisać(domyślasz się,że to do Cb,prawda?)
Ale jutro może coś napisze... ;)

8 komentarzy:

  1. Geeniaaalneee <33333
    Kocham ten rozdzialik :D
    będzie ślub bedzie ślub ^^
    dawaj neXt plosiem °°
    Siva bedzie z Madi na pewno :)
    Sie doczekać nie mogem :P
    W.

    OdpowiedzUsuń
  2. Geeniaaalneee <33333
    Kocham ten rozdzialik :D
    będzie ślub bedzie ślub ^^
    dawaj neXt plosiem °°
    Siva bedzie z Madi na pewno :)
    Sie doczekać nie mogem :P
    W.

    OdpowiedzUsuń
  3. Geeniaaalneee <33333
    Kocham ten rozdzialik :D
    będzie ślub bedzie ślub ^^
    dawaj neXt plosiem °°
    Siva bedzie z Madi na pewno :)
    Sie doczekać nie mogem :P
    W.

    OdpowiedzUsuń
  4. cudowny rozdział
    "gwiazdy tańczą po podłodze" - hahaha xd
    czytam i jestem wielce happy
    szybko pisaj next bo czekam!! ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie Kat prosto z mostu mówi :D
    Szkoda , ze krótki , ale treściwy !:D
    Super juz pisz następny <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział :)
    ja chcę już następny

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział
    Uwielbiam ten blog
    czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  8. Wiesz, że Ciebie uwielbiam prawda?
    Nic chyba więcej nie muszę dodawać, bo rozdział wspaniały ;****
    Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń