*Podczas gdy Kat była z Nathanem .Opowiada Marry*
Wróciłam z pracy,Patrick na mnie czekał,o ile można było nazwać to czekaniem.Rosie była gdzieś całkiem w innym pokoju,mimo iż miał się nią zająć.Pocałowałam go na przywitanie ale on był jakiś nieobecny,jakiś inny.Poszłam do toalety.Wyszłam a co ujrzałam?Patrick kończył wciągać kreskę
-Co ty robisz?
-Kłopoty ze wzrokiem?Inaczej bym z tobą nie wytrzymał
-Dobra,przyznam było miło,wypierdalaj
-Chyba kpisz dziwko-wtedy chwycił za nóż i przyłożył mi do gardła,wogóle te narkotyki tak go zmieniły,że aż nie do poznania.Jak ja mogłam nie poznać.On wpadł w furię.Zaczął wszystko zwalać i strącać.Najgorsze było,że gdzieś wyszedł i wziął moje klucze i zamknął mnie,wpadłam w panikę,nie wiedziałam co robić,dzwoniłam do Kat ale nie odbierała a ja byłam uwięziona.
*Opowiada Kat*
Wstałam,uff.Poszłam do łazienki a tam co?Kurwa nie ma wody!!
-Ześlij deszcz,ześlij deszcz!!-darłam się (musiałam to dać,w końcu hit rekolekcji)
-Zsyłam deszcz,zsyłam deszcz!!-mówił Nath,śmiejąc się
No w końcu woda,prysznic,ach tego mi było trzeba.Wyszłam i co?Kurwa nie ma moich ciuchów,zostały tylko majtki i stanik.Wiedziałam ,że Nathan maczał w tym palce.Dobrze,że chociaż bieliznę mi zostawił.Założyłam to co mogłam i z hukiem wyleciałam z łazienki.Wleciałam do kuchni
-Pierdole,Max co ty tu robisz?
-A wpadłem,bo u was zawsze pełna lodówka a jestem głodny
-A zdajesz sobie sprawę z tego co wpieprzasz teraz?
-No płatki
-Tak a mleko to mój pokarm debilu,który był dla Rosie
-Ooo-i tu nasz Max zrobił minę w stylu WTF
I wtedy z moim ciuchami do kuchni wleciał Nath.Od razu strąciłam mu czapkę z tego jego pustego łba,upadła na podłogę,NA BRUDNĄ PODŁOGĘ.
-Ona ma uczucia!!!-mówił ze łzami w oczach na widok swojej czapeczki
-Cierp!! I proś o wybaczenie
-Nie masz serca
-Ja??!!
I znów zadzwonił mój zacny telefon.
-Odbierz to cholerstwo!!!-mówił zbulwersowany Max a Nath dalej użalał się nad czapką,której nic nie było nawet się nie pobrudziła
-No w końcu...Przyjedź
-Po co??
-Patrick mnie zamknął,wszystko ci opowiem ,tylko przyjedź a i weź moje klucze bo inaczej nie wejdziesz
-Skąd ja ci kurwa teraz klucze do twojej chaty wyczaruje?
-Abrakadabra,czary mary,klucze masz w torebce kretynko!!
-Serio?!
-Nie kurwa żartuje!No jasne,że tak,przyjeżdżaj mi tu natychmiast!!
Przepraszam,że takie debilne,ale... cóż poradzę,że jestem beztalenciem
KOCHAM TO!
OdpowiedzUsuńDEBILNE?!
Jak ja ci przypierdole to się kurwa nogami nakryjesz!
BEZTALENCIEM?!
KURWA! Tearz do już Mii wkurwiłaś!
Jest Genialne <33
Jakim beztalenciem, jakie debilne ???
OdpowiedzUsuńTo jest super <3 Masz talent ;D
Pamiętam tą piosenkę " Ześlij deszcz, ześlij deszcz " xd xd
Pisz szybko next !!! ;*
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńty chyba chcesz dostać kopa i to takiego porządnego .
Zaraz to Ty w Łeb dostaniesz!
OdpowiedzUsuńTo jest ŚWIETNE ;)
Czekam na następne:*
Super, a nie jakieś debilne.
OdpowiedzUsuńCzekam z nie cierpliwościa na następne .