Po chwili namysłu wróciłam się ,żeby może ewentualnie dać mu tą drugą szansę,ale obejmował się z Mary.Nie-to nie,łaski bez.Szłam w stronę domu Toma.Już byłam pod drzwiami aż tu nagle on do mnie zadzwonił,telefon ryknął jak oszalały.
-Kat,gdzie ty kurwa jesteś?
-Stoję za tobą idioto,a gdzie kurwa to nie wiem(tekst mojej koleżanki)
Weszliśmy do domu.Czekała na Toma Kelsey,dziwnie na nas popatrzyła bo Tom trzymał na rękach Rosie.Domyślam się co mogła pomyśleć.
-Kelsey,to nie tak jak myślisz,spokojnie,to moja przyjaciółka.To dziewczyna a właściwie to chyba już była dziewczyna Natha-zaczął tłumaczyć się Tom
-Ale ja tak właśnie pomyślałam jak powiedziałeś-zaczęła śmiać się Kel
-Dobra,tak właściwie to jestem Kat-powiedziałam i wyciągnęłam rękę do Kelsey
Kelsey od samego początku była dla mnie miła,liczyłam że może się zakumplujemy.Zaprowadziła mnie do pokoju gościnnego.Żadna rewelacja,ale grunt,że miałam gdzie spać. I tylko to w tej chwili się liczyło.Był już wieczór,włączyłam TV tradycyjnie kanały muzyczne i jak na złość wszędzie The Wanted i Glad you came.Szlag by to trafił.Ee trzeba zapomnieć.Potem przyszła do mnie Kel,zaczęłyśmy rozmawiać,zwierzyłam się jej.Podsunęła mi na myśl pewien plan...
*W tym samym czasie*
*Opowiada Seev*
Zebrałem się na odwagę i umówiłem się z Nareeshą,dawno się nie widzieliśmy,bałem się jej reakcji.Nie miałem jakoś opracowanego "planu działania" to wszystko zależało tylko i wyłącznie od jej reakcji.Umówiliśmy się w parku.Wolałem na takim jakby "neutralnym" gruncie.Siedziała i czekała na mnie na ławce.Szedłem dość nie pewnym krokiem,przyspieszyłem.Pocałowała mnie na powitanie.Odwzajemniłem go.Pewnie zauważyła ten strach czy coś w moim spojrzeniu.Za bardzo nie wiedziałem jak mam jej to powiedzieć.Szukałem w miare delikatnych słów,choć tu żadne słowo nie było delikatne
-No wyduś z siebie to w końcu-mówiła Nareesha
-Dobrze ale daj mi powiedzieć do końca
-To może byś chociaż zaczął
-Zdradziłem cię i ta dziewczyna jest ze mną w ciąży-powiedziałem niepewnie
Po tych słowach oberwałem z liścia,oby raz...
-Powiedz mi tylko kim ona jest??!!!!!
-To....Kat
Wiem jak bardzo naraziłem się Kat,ale chciałem chronić Mary.Wiem że Kat będzie na mnie zła a raczej wkurwiona,ale jakoś bałem się powiedzieć że to Mary.Wiem-jestem pieprzonym tchórzem,ale Bóg mnie takim stworzył.No cóż,jestem jaki jestem
_______________
Jak mówiłam krótki i ...ach miałam się nie wypowiadać
Dziękuje,że to czytacie
Dla uspokojenia dodam że Kat i Nath będą razem ale pomęczę was trochę zanim się pogodzą buahaha
Ja Cię normalnie ubiję, uduszę, zakopię, odkopię i jeszcze raz biję, uduszę, zakopię, odkopię i tak na okrągło!
OdpowiedzUsuńPowiedz mi co ja Ci takiego zrobiłam, no co?
Że mnie tak karzesz? No co?
Dodaj chociaż szybko kolejny rozdział
Buziaki:***
No ! wiedziałam,że się pogodzą :D
OdpowiedzUsuńRozdzialik BOSKI *.*
Niech Nereesha wybaczy Sivie <3 Ploose :D
Czekam na neexta <3 :)
Świetne :)
OdpowiedzUsuńAle oni wszyscy pogodzą się ? i będą żyli długo i szczęśliwie ?
czekam na ciąg dalszy
Jestem ciekawa co knuje Kat...
OdpowiedzUsuńJestem wkurzona na Sivę, że sie tak zachował! Tchórz!
i jestem pewna że ten rozdział jest świetny + dobrze że nas męczysz, jest baaaardzo fajnie ;D
Czekam na następny rozdział, buźka ;*
Ale fajnie zamotałaś akcję!:)
OdpowiedzUsuńI raczej my powinniśmy ci dziękować za to że piszesz to świetne opowiadanie:))
czekam na nexta (mam nadzieje że szybko będzie)
Jane
ale fajnie !
OdpowiedzUsuńtylko szybko!
fajny rozdział :D
next prosze :D
W.