środa, 18 kwietnia 2012

Rozdział 23

Skoro pierwszy sen w nowym miejscu ma się spełniać to ja swojego nie pamiętam,może to i lepiej.Mary napisała mi smsa że chce się spotkać,w sumie to nie mam nic do stracenia.Więc ubrałam się i wyszłam,starałam się nie obudzić Toma ani Kel.Bo wstałam dość wcześnie.Umówiłyśmy się koło hali sportowej.I szła- paniusia.Spódniczka co jej ledwo cztery litery zakrywała a nie to chyba opaska biodrowa.Na mordzie tona tapety. Solarka.I pomyśleć że ona była kiedyś moją przyjaciółką?
-Chciałam cię przeprosić-mówiła spoglądając na mnie spod ciemnych okularów
-Fajnie,a wiesz chociaż za co?
-No za...
-Sorry ale są rzeczy do wybaczenia i są takie których nie umiem i nie wybaczę
-I co myślisz że fajna jesteś?Bo co?Bo udajesz twardą,że niby tak ci na nim zależy?I wgl?
-Nie,nie sądzę tak.Ja przynajmniej nikogo nie udaje tak jak ty.Z takim wyglądem to życzę ci kariery pod latarnią,nigdzie indziej jak tam cie nie widzę
I pomyśleć że ja się z tym kimś przyjaźniłam.Jak widać mało o mnie wiedziała.Nigdy nie pomyślałam że jestem fajna,bo dobrze wiem,że tak nie jest.Jestem beznadziejna.Wbrew pozorom wrażliwa.Łatwo mnie urazić.Co z tego że często się śmieje skoro w środku czuje się smutna,samotna,niepotrzebna?Często gdy ktoś mówi "kretynka" odpowiadam 'dobrze że ty jesteś mądra",udaję że się tym nie przejmuje,a prawda jest całkiem inna.Każde,nawet drobne słowo niepochlebne wbrew pozorom mnie rani,upewnia w mojej beznadziejności.Jestem pamiętliwa,nie łatwo przychodzi mi wybaczanie.Jestem jak taki drobny kamyczek na szczycie skały.Wystarczy że lekko uderzysz a upadam na samo dno.Niżej już nie można.Trudno jest znów wspiąć się na sam szczyt.Miałam już kilka myśli samobójczych,nigdy nie próbowałam,ale zawsze chciałam umrzeć,nigdy nie podjęłam jednak próby samobójczej,bo czułam że coś trzyma mnie mimo wszystko przy życiu.Że może jest choć jedna osoba dla której powinnam żyć.Potem przyszła pasja-muzyka.Stała się całym moim życiem.Później zainteresowałam się trochę mangą,próbowałam rysować,ale mi nie wychodziło mimo wszystko próbowałam.Najgorsze to poddać się gdy jest się już tak blisko zamierzonego celu.
Poszłam do domu,nie przejmując się niczym,po drodze poszłam załatwić sobie urlop w pracy.W domu nie było już Toma ani Kelsey,zostawili mi kartkę że poszli na miasto.Weszłam na kompa.Wyskoczyła mi reklama "Konkurs anime.Do wygrania wycieczka do Rzymu" Może warto spróbować.Zaczęłam rysować.Zrobiłam skan i wysłałąm na adres organizatora.Postanowiłam wyprowadzić się od Toma,za dużo namieszałam w życiu każdego z TW.Czas było zacząć żyć znowu własnym życiem,na własny rachunek.Poszłam do pobliskiego hotelu,zarezerwowałam pokój.Poszłam na tarasik,łady widoczek.Zadzwonił mój telefon,okazało się że dziś było ostatni dzień tego konkursu i że go wygrałam.Nie wierzyłam w to co słyszałam.Wygrałam wycieczkę do Rzymu


______________________
Tak jakoś zachciało mi się opisać mój charakter,w związku z tym,ze niektórzy mi mówią,że jestem ważna itp .Wcale tak nie sądzę,ale nie mam zamiaru się z nikim kłócić
I wiem,że nudny bo znów nic nie wniósł

5 komentarzy:

  1. Jakie nudy?! Jakie nic nie wniósł?!
    Jak ja Ci zawinę, to zaraz odechce Ci się gadać takich głupot!
    I powiedz mi kto takie bzdury gada to mu ręce z dupy powyrywam!
    Przecież ten rozdział jest wspaniały i Ty jesteś wspaniała, wnosi on tyle uczuć, emocji, wrażliwości...
    Jest po prostu wyśmienity ;)
    Ten opis stanu, który czuła, sprawił, że poczułam to razem z nią :}
    JESTEŚ WIELKA! ;*
    I dawaj mi tu kolejny rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja ci zaraz wymierzę kopa , to przestaniesz wygadywać takie głupoty .
    Rozdział świetny
    i czekam na ciąg dalszy

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z dziewczynami TO JEST ŚWIETNE !!!
    Masakrycznie mi się podoba <3
    Po Prostu brak mi słów(a to jest dziwne O.O)
    Dawaj szybko następny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział fajny :D
    wniósł to że wyjeżdża :Dniestety
    zajefajnem :D
    neXta proszem xD
    W.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podoba mi się ten rozdział!;*
    Jest w nim tyle emocji, przez co utożsamiłam się z główną bohaterką! ;d
    I nie jest nudny, napisałaś, że wygrała wycieczkę do Rzymu, a w mojej głowie rodzą się setki myśli, co też taka świetna pisarka jak Ty, wymyśliła że wysyła główną bohaterkę do Rzymu? ;d
    I znowu z niecierpliwością czekam na rozdział! ;D
    Do nexta ;*

    OdpowiedzUsuń