niedziela, 22 kwietnia 2012

Rozdział 27

*Opowiada Nathan*

Mimo,że widziałem coś w rodzaju niechęci,zdezorientowania w jej wzroku -nie przerwała tego pocałunku.Zaczęła mnie szukać ta laska,z którą rano widziała mnie Kat- pewnie pomyślała,że to moja nowa dziewczyna,bo tak to wyglądało.A ona wcale moją dziewczyną nie była,poznałem ją parę dni temu w bibliotece.Tak w bibliotece.A co do biblioteki iść już nie można?Dobra wracając do tej dziewczyny-to ja chciałem zrobić tylko na złość Kat.Znając mnie to będę miał przez to "nieprzyjemności"
-Kto to do cholery?I co ty z nią robisz?-podeszła do nas wtedy Elizabeth,wiedziałem że prędzej czy później nas zauważy
-To to jest twoja dziewczyna?-mówiła Kat i ponownie odeszła.
Przeczuwałem,że tak będzie.Nie wiedziałem co robić.Olałem tą cała Elizabeth,biegłem za Kat.Dogoniłem ją i objąłem,już chciałem zacząć się jej z tego wszystkiego tłumaczyć a ona zemdlała mi w objęciach..Zacząłem panikować,posadziłem ją na jakimś krześle i pobiegłem po chłopaków.Jak wróciłem jej już nie było.Cholera co się dzieje?!

*Opowiada Kat*

Przypomniało mi się co mówiła mi Kelsey.Chciałam zobaczyć co on zrobi a więc udałam,że zemdlałam.On posadził mnie na krześle i cały rozemocjonowany poszedł po "grupę wsparcia" .A ja zdążyłam mu zwiać,a niech się pomęczy.Niech goni króliczka <lol2>.Uciekłam na zewnątrz.Ale skubany znalazł mnie
-Ładnie to tak?-pytał
-A ładnie to tak robić komuś na złość i udawać że ma się dziewczynę?
-Skąd wiesz że udawałem?
-Człowieku.Po pierwsze pięć lat skończyłam już dawno temu i już jestem bardziej przewidywalna a poza tym psycholog mój drogi to moje drugie imię i radzę ci to lepiej zapamiętać.
-No skoro ty mi radzisz-znów do mnie podszedł i zaczął całować
-Ej,ej młody nie rozpędzaj się!Czy ja ci powiedziałam,że między nami jest wszystko OK?
-Czyli nie jest?
-No oczywiście,jeszcze raz mnie zawiedziesz to zobaczysz!
-Grozisz mi?!
-Nie,tylko informuje,że wystarczy że delikatnie mnie wkurwisz a nawet nie natemperowany ołówek stanie się groźnym przedmiotem w moich dłoniach
-Młody radziłbym ci uważać.Ja się raz o tym przekonałem-mówił Tom wspominając.No musiałam mu wbić ten ołówek bo mi głupek grzywki kawałek uciął a zemsta musi być!!
-Też cie kocham-odpowiedziałam
Ale teraz na serio zakręciło mi się w głowie,zemdlałam...

__________
Dedyki dla ;
Myii-młoda nie sprzeczaj się że nie jesteś utalentowana,oświadczam ci iż jesteś
Sierry -która mogła by już w końcu napisać rdz bo umieram z ciekawości
Marci -za te twoje wszystkie kawały na czacie,z których lałam wczoraj z kumpelą

9 komentarzy:

  1. Genialny rozdział !!!
    No wiesz tak zwodzić biednego Natha ... Nu nu
    Hahah wiem znowu mi jebie ^^
    A co do mojego opo ... zastanowię się nad tym rozdziałem ;)
    Pisz szybko kolejny ;*
    Też kurde miałaś zachciankę skończyć w takim momencie -,-
    Weny ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. KOCHAM CIĘ! <3
    Jest GENIUS! :D
    I znam to z tym ołówkiem ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. no moja siora ma w tym swym pustym łebie ołówka :D
    rozdział zajefajny :D
    fajnie że tak zęsto dajesz rozdz. bo siem każdym jaram
    jak murzyn bateryjką :D
    W.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :)
    ale nie ładnie tak oszukiwać Nathana
    pisz szybko następny

    OdpowiedzUsuń
  5. Co jej się stało?!!!
    Do jasnej ciasnej!
    Może ona jest w ciąży?!
    OMG!!!!!
    Ja chcę już kolejny ;D
    A zapomniałam...
    Rozdział przecudowny:***

    OdpowiedzUsuń
  6. OOO, to dobre. Ona może być w ciąży 0.0
    Kurdę i znowu nie zasnę bo będę się zastanawiała, xD
    Mam mętlik w głowie. Przynajmniej teraz coś tam jest xD
    Szybko pisiaj nastepny ^^
    P.S. Zajebisteee :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział! ;D
    Ale czemu zemdlała?
    Kolejna zagadka do rozwiązania. ^^
    Czekam na następny.! ;***

    OdpowiedzUsuń